Muzea kojarzą mi się tylko z wycieczkami szkolnymi a pobyt w takim miejscu to była męczarnia. Ciągłe tylko "nie rusz, zostaw, nie dotykaj", komendy jak do psa i generalnie wiało nudą. Zakurzone gabloty, obok krótki suchy opis a w tle charakterystyczny dźwięk "obuwia ochronnego", bo chodziliśmy po zabytkowej podłodze. Byc może coś się teraz zmieniło, ale teraz wolę się szlajać po knajpach niż po muzeach ;)
I pewnie do takich jak ja jest skierowana kampania "Discover the Full Story": wszystko, co wiemy o historii danego budynku to tylko wierzchołek góry lodowej...
gdyby tylko ktoś nam powiedział o takich podziemiach i nas wpuścił tam bez wspomnianych komend też byłoby milej odwiedzać muzeum, a knajpy, jak to knajpy zawsze jest tam wesoło, więc w pełni rozumiem Twoje zamiłowanie do szlajania się po nich ;-)
OdpowiedzUsuń