"Boskie" reklamy - kontrowersji ciąg dalszy
Nowa Zelandia lubi chyba skandale - poprzednia reklama przedstawiała Maryję z przerażeniem patrzącą na pozytywny wynik testu
ciążowego >>>LINK<<< teraz mamy to: reklama baru (tak dobrze czytacie baru) z Nowej Zelandii.
Na pewno cel został osiągnięty, bo reklama wywołała sporo szumu...
Przyznam, że dla mnie jako katoliczki takie reklamy są nie do przyjęcia. Czego to ludzie nie wymyśla:)
OdpowiedzUsuń